Antoni Kroh. Lata siedemdziesiąte – ostatnia dekada sztuki neoludowej

Wystąpienie Antoniego Kroha, etnografia i pisarza, autora książki „Sklep potrzeb kulturalnych – po remoncie” zorganizowane zostało podczas konferencji „Dziedzictwo kulturowe wsi podkarpackiej i małopolskiej”. Bóbrka, 11 października 2014 r. [36min]

Sztuką ludową interesowani się tzw. „panowie”, warstwy wyższe od końca XVIII wieku. Pierwszy taki „happening ludowy” odbył się za Stanisława Augusta Poniatowskiego, kiedy otwarto kanał z Pińska przez Narew do Wisły. I przyjechali Poleszucy w swoich strojach na Zamek Królewski. Przywieźli grzyby suszone, ryby wędzone, wyroby tkacie, wikliniarskie itp. Od tego czasu każdy ustrój, każda epoka czegoś od kultury ludowej chciała; oświecenie, sentymentalizm, romantyzm, pozytywizm, neoromatnyzm. Polska lat 20 i 30. XX wieku….” – powiedział Antoni Kroh.  

Sztuka ludowa w okresie PRL była mieszaniną realnej troski o dobro ludowe i próbą połączenia jej ze sztuką socrealistyczną, która dotarła do Polski z ZSRR.  W latach 70.XX wieku sztuką interesowała się elita (…), a także dbali o nią decydenci partyjni. W latach 70 władze objęli ludzie wychowywani w ZMP, gdzie się nauczyli się, że sztuka ludowa powinna być narodowa w formie i socjalistyczna w treści. Te dwie zupełnie przeciwne tradycje zmieszały się w przedziwny sposób dając niesamowity koktajl!

W latach 1970–1980 I sekretarz KC PZPR Edward Gierek postanowił unowocześnić polska wieś i wyciągnąć ją z gomułkowskiego marazmu. W okresie jego rządów około 70% budownictwa wiejskiego zostało zniesione na rzecz nowych budynków. W tych latach także zaczęły powstawać skanseny i parki etnograficzne, w których gromadzono najcenniejsze obiekty. Z jednej strony twórcy ludowi byli docenieni – organizowano dla nich kiermasze, konkursy, wystawy. Z drugiej jednak strony władza sugerowała co mogą lub powinni tworzyć oraz w jakim tempie (w latach 70.XX wieku na Cepelie narzucono normy). W 1968 roku powstało Stowarzyszenie Twórców Ludowych, a artyści otrzymali legitymacje. 

Po 200 latach, po 1989 roku sztuka ludowa przestała być obiektem zainteresowań rządów i elit. Wtedy wszyscy zajęli się zgoła czym innym, a rzesza ludzi została na lodzie – powiedział Antoni Kroh, mając na myśli ludowych tworców.

***

Antoni Kroh o sobie: Pochodzę z Warszawy, ale kilka lat dzieciństwa przemieszkałem w Bukowinie Tatrzańskiej. W 1955 roku ukończyłem tam szkołę podstawową. W latach 1967-70, zaraz po studiach, pracowałem w dziale etnograficznym Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem. Poznałem wówczas wielu wybitnych zakopiańczyków, miejscowych oryginałów, chłonąłem środowiskowe opowieści, bajdy i plotki. Zdobyłem „blachę” przewodnika tatrzańskiego. W kwartalniku Instytutu Sztuki PAN „Polska Sztuka Ludowa” opublikowałem kilka młodzieńczych, buntowniczych artykułów o kulturze ludowej Podhala, zaś po latach dwie książki o tym regionie: Sklep Potrzeb Kulturalnych oraz Tatry i Podhale w serii „A to Polska właśnie”.

 ***

Licencja Creative Commons
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.

Partnerzy

Lista zapisanych wykładów jest aktualnie pusta.