Trolling. Hybrydowa wojna o dusze
Rozmowa o wykorzystywaniu przez państwo rosyjskie internetu i mediów społecznościowych w celach politycznych. Marzyciele i Rzemieślnicy, 14 czerwca 2016 [1h37min]
Posłuchaj debaty w formie podcastu:
Kreml wykorzystuje nowe media, żeby dezinformować rosyjską i zagraniczną opinię publiczną. Celem opłacanych przez władze „trolli’ internetowych jest rodzima opozycja oraz osoby krytykujące rosyjską polityką zagraniczną. O metodach działania dezinformatorów dyskutowali uczestnicy debaty zorganizowanej przez Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia.
Olga Irisova opisała, jak zorganizowana jest praca trolli. Według przytoczonych przez nią informacji na terenie Rosji działają cztery ośrodki, które zatrudniają osoby, których zadaniem jest prowadzenie działań dezinformacyjnych w internecie. Za swoją pracę otrzymują wynagrodzenia w wysokości 600-1000 euro miesięcznie. Ich zadaniem jest m.in. tworzenie blogów i pisanie komentarzy w mediach w internetowych.
Praca trolli polega na kreowaniu przekazów, które budują negatywny obraz Stanów Zjednoczonych i Ukrainy, ale nie tylko. Jak mówiła Irisova, ich celem jest także prowokowanie antykremlowskich komentarzy, których autorzy są następnie ścigani z paragrafów „antyekstremistycznych”. Ludzie wykonujący taką pracę są rekrutowani poprzez ogólnodostępne oferty zatrudnienia publikowane na dedykowanych temu portalach.
Ivana Smoleňová przedstawiła rosyjskie działania dezinformacyjne prowadzone w Czechach i Słowacji. Jak zwróciła uwagę, Kreml wierzy w sukces prowadzonych tam akcji. Oba kraje cechuje bowiem wysokie zaufanie społeczne wobec Rosji przy jednocześnie silnych nastrojach antyamerykańskich.
Smoleňová podkreśliła, że kremlowski trolling każdorazowo uwzględnia specyfikę kraju, do którego obywateli jest kierowany. W przypadku Czech i Słowacji są to przekazy antyunijne, antynatowskie i antyamerykańskie. W mniejszym stopniu proputinowskie. Ich autorzy starają się przekonać, że nie powinno się nikomu ufać, bo wszystkie strony konfliktu są jednakowo winne istniejącym napięciom.
Justyna Prus mówiła, w jaki sposób rosyjskie działania dezinformacyjne prowadzone są w Polsce. Zwróciła uwagę, że wobec wysokiej nieufności Polaków wobec Rosji kremlowscy propagandyści starają się wykorzystywać silne w Polsce nastroje antyukraińskie. Używana jest w tym celu dzieląca Polaków i Ukraińców kwestia Wołynia.
Prus wskazała, że kremlowska propaganda realizowana jest w oparciu o zasadę „4D”, czyli dismiss (odrzucenie, zaprzeczenie), distort (zniekształcenie), distract (odwracanie uwagi), dismay (zastraszanie). Przykładem tego ostatniego działania było szkalowanie demaskującego rosyjskie działania dezinformacyjne w Polsce Marcina Ludwika Reya, w którego miejscowości rozrzucono ulotki oskarżające go o pedofilię.
W jaki sposób byli trollowani sami uczestnicy debaty, jak wysoka jest skuteczność rosyjskich akcji dezinformacyjnych oraz jak zdaniem prelegentów należy się przed nimi bronić można dowiedzieć się z załączonego filmu z dyskusji. Zapraszamy do oglądania.
Tu można posłuchać debaty w wersji angielskojęzycznej:
***
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.