Życie z kartkami – reglamentacyjne przygody Polaków w XX w.
Rozmowa z dr. hab. Andrzejem Zawistowskim, 8 lipca 2020 [0h55min]
Dr hab. Andrzej Zawistowski podczas rozmowy z Justyną Duriasz-Bułhak opowiada, jak przebiegła reglamentacja towarów w PRL. Historyk wyjaśnia, dlaczego władze decydowały się na jej wprowadzenie. Opisuje też, jak w praktyce realizowany był system kartkowy, a także jak radzili sobie z nim obywatele. Wstępem do rozważań jest przypomnienie wcześniejszych doświadczeń Polaków z reglamentacją. Na ziemiach polskich kartki był już znane z czasów pierwszej wojny światowej, a w czasie drugiej były elementem dyskryminacji ludności polskiej i żydowskiej przez niemieckiego okupanta.
Nie możesz obejrzeć wywiadu? Posłuchaj podcastu:
Reglamentacja towarów powszechnie kojarzy się ze schyłkowym PRL-em. Dr hab. Andrzej Zawistowski podczas rozmowy zwraca jednak uwagę, że mamy z nią również do czynienia współcześnie. Przykładem tego są ograniczenia wiekowe dotyczące sprzedaży alkoholu, broni czy lekarstw.
– Państwo czasami dopłaca bardzo wysokie stawki. Nie może sobie pozwolić na to, że ktoś przyjdzie i kupi dziesięć sztuk leku, który jest bardzo drogi, a później wyrzuci go do kosza – tłumaczy gość Wszechnicy.
Polska w czasach komunizmu nie była również prekursorem, jeśli chodzi o reglamentację niezbędnych do życia produktów. Historyk zaznacza, że po drugiej wojnie światowej nie było w Europie kraju, który nie wprowadziłby ograniczeń w sprzedaży artykułów pierwszej potrzeby. Dotyczy to nie tylko państw, które były uczestnikami wojny i zostały dotknięte działaniami wojennymi, ale również krajów neutralnych jak Szwajcaria czy Szwecja.
Reglamentacja towarów w PRL
Na czym więc polegała wyjątkowość systemu reglamentacji w komunistycznej Polsce? Jak mówi rozmówca Justyny Duriasz-Bułhak, wprowadzenie kartek na zakup podstawowych towarów, bądź innego systemu reglamentacji, państwa przewidują na wypadek wojny, nieurodzaju bądź innych sytuacji nadzwyczajnych.
– Natomiast to, że w środku Europy, kilkadziesiąt lat po wojnie, w gospodarce która mieni się „dziesiątą potęgą gospodarczą świata”, pojawiają się kartki na cukier, to była rzecz niespodziewana – mówi Gość Wszechnicy.
Posłuchaj też: Ursus, Radom ’76. Pomoc robotnikom
Podczas dalszej części rozmowy Zawistowski opowiada, jak zaczęła się reglamentacja towarów w PRL oraz dlaczego władze decydowały się na jej wprowadzenie. Opisuje też, jak w praktyce realizowany był system kartkowy, a także w jaki sposób radzili sobie z nim obywatele. Wstępem do rozważań jest przypomnienie wcześniejszych doświadczeń Polaków z reglamentacją. Na ziemiach polskich kartki był już znane z czasów pierwszej wojny światowej, a w czasie drugiej były elementem dyskryminacji ludności polskiej i żydowskiej przez niemieckiego okupanta.
Więcej w nagraniu wywiadu. Warto zapoznać się również z książką „Bilety do sklepu. Handel reglamentowany w PRL”, której autorem jest dr. hab. Andrzej Zawistowski.
Zobacz też: O gospodarce PRL. Wykład Andrzeja Zawistowskiego
PW
***
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.