Ta straszna chemia!
Wykład Adama Zahlera, Kawiarnia Naukowa 1a, Wawerskie Centrum Kultury, 13 października 2016 r. [1h21min]
Nie możesz obejrzeć wykładu? Posłuchaj podcastu:
Znaki na etykietach środków chemicznych ostrzegają przed różnymi zagrożeniami, które mogą powodować. W wyniku tego chemia w powszechnym odczuciu kojarzy się z czymś niebezpiecznym. Tymczasem wszystko co nas otacza jest wyrobem chemicznym, w związku z czym straszenie się nawzajem chemią jest straszeniem się samym sobą – przekonywał podczas wykładu w Kawiarni Naukowej 1a chemik i popularyzator wiedzy Adam Zahler.
Gość rozpoczął spotkanie od przedstawienia słuchaczom zagrożeń związanych z „tajemniczym” DHMO. Substancja ta jest pozbawiona smaku, zapachu i barwy. Może powodować zwiększone pocenie, oddawanie moczu, wymioty i zaburzenia równowagi elektrolitycznej organizmu. W ciągu ostatnich 6 lat była w Polsce przyczyną śmierci ok. 3300 osób. W postaci pary stanowi 90 proc. wszystkich gazów cieplarnianych. W formie stałej jest przyczyną wielu wypadków, w tym licznych katastrof morskich. Mowa o monotlenku diwodoru (ang. dihydrogen monoxide), czyli…. o wodzie.
Powyższy przypadek pokazuje – tłumaczył Zahler – że można łatwo żonglować informacjami, jeśli chcemy kogoś przestraszyć. Człowiek może umrzeć po wypiciu w krótkim czasie 11 litrów wody, ale trudno sobie wyobrazić, żeby ktoś uczynił to w rzeczywistości.
Innym „groźnie” brzmiącym przykładem przywołanym przez chemika była mieszanina, w której składzie znalazły się oksydan, alkaidowa truzizna protoplazmatyczna, O-ß-D-fruktofuranozylo-(2→1)-α-D-glukopiranozyd oraz dodatek E330. Mieszanina ta, jak udowodnił gość spotkania, świeci w świetle UV. Chodzi w tym przypadku o…. popularny tonik.
„Podejrzanie” brzmiące substancje wchodzące w skład napoju to nic innego jak woda, chinina, cukier i kwasek cytrynowy. Niezrozumiałość chemicznego żargonu to według prelegenta kolejne źródło strachu przed chemią. Zahler wyjaśniał, że nie ma się czego bać: „Chodzi o uniwersalizację pojęć. Chemicy idą na łatwiznę, żeby byli pewni, że się zawsze ze sobą dogadają, niezależnie z jakiego kraju pochodzą” – tłumaczył.
Niektóre związki zawierają pierwiastki, które występując osobno mogą być szkodliwe, jednak bez ich udziału nie byłoby możliwe życie. Jako przykład chemik podał TCP, czyli diwodorotlenek dekawapnia (ang. tricalcium phosphate), a mówiąc „po ludzku” fosforan wapnia, z którego zbudowane są nasze kości. „Jakby ktoś ugryzł kawałek wapnia – pewnie by zmarł, jakby ktoś ugryzł kawałek fosforu – nie zdążyłby nawet tego pogryźć do końca, a połączenie wapnia i fosforu – jeszcze z tlenem i wodorem – już nie jest szkodliwe” – wyjaśniał gość Kawiarni.
Powinniśmy podchodzić sceptycznie do straszenia chemią, jednocześnie uważając na zagrożenia – apelował Zahler.
Więcej w załączonym filmie z wykładu – m.in. jak wykorzystać wiedzę chemiczną w życiu codziennym. Zapraszamy do oglądania.
***
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.