Biedermeier
Wykład towarzyszący wystawie „Biedermeier”. Muzeum Narodowe w Warszawie. 5 listopada 2017
Posłuchaj wykładu w formie podcastu:
Wystawa „Biedermeier” to pierwsza w Polsce tak obszerna prezentacja tematu. Choć nazwa brzmi obco, było to zjawisko w sztuce i kulturze, które składało się na panoramę kultury polskiej pierwszej połowy XIX w. – mówił Przemysław Głowacki. Podczas wykładu w Muzeum Narodowym w Warszawie historyk sztuki opisał podłoże historyczne, na którym rozwijała się sztuka biedermeieru oraz opowiedział o zbiorach zgromadzonych na wystawie.
Wspomniana we wstępie obca nazwa wywodzi się z lat 50. XIX w., gdy na biedermeier patrzono już krytycznie – jako czas „oportunizmu i filisterstwa”. W jednym z niemieckich pism – wyjaśnił Głowacki – opublikowano wówczas satyryczne utwory autorstwa fikcyjnego Biedermeiera. Ów „autor” przedstawiał się w następujący sposób: „Skromny Biedermeier, któremu do ziemskiego szczęścia wystarcza jego mała izba, ciasny ogródek, niepozorna mieścina i skromny los pogardzanego nauczyciela wiejskiego”.
Biedermeier kojarzy się przede wszystkim z przytulnym wnętrzem mieszczańskiego domu i wzrastającą rolą tej klasy społecznej w I poł. XIX w. Korzenie epoki – mówił prelegent – wywodzą się z klasycyzmu, po którym płynnie się ona pojawia. Jej początków należy upatrywać po zakończeniu burzliwego czasu wojen napoleońskich, przypieczętowanego ustaleniami Kongresu Wiedeńskiego. Biedermeier zaczął się rozwijać w stolicy państwa Habsburgów, skąd promieniował na sąsiednie kraje.
W Polsce epokę cechował silny patriotyzm obecny w kulturze. Rozwijającemu się kultowi Tadeusza Kościuszki czy ks. Józefa Poniatowskiego towarzyszyły pamiątki z ich wizerunkami. Jak jednak mówił historyk sztuki, rodzime malarstwo tego okresu nie miało formy zaangażowanej. Tę rolę pełniła poezja, wpisująca się w ramy romantyzmu, który rozwijał się równoległe do biedermeieru. W Polsce czas biedermeierowskiego spokoju zburzyło powstanie listopadowe. Kres epoki upatrywany jest w wydarzeniach Wiosny Ludów z 1848 roku, choć niektórzy przesuwają go aż do lat 60. XIX w.
Biedermeier to czas portretu. Jak zauważył Głowacki, cechował go schematyzm w sferze kompozycji. Artyści dążyli jednocześnie do jak najbardziej realistycznego oddania fizjonomii czy strojów przedstawionych osób. Rozwijał się również pejzaż, któremu towarzyszył wzrost zainteresowania turystyką. Charakterystyczne dla epoki elementy można również zauważyć w meblach, strojach czy biżuterii, które prezentowane są na wystawie w Muzeum Narodowym.
Biedermeier cechuje również podkreślanie roli rodziny. Coraz większą rolę odgrywają dzieci, o czym świadczą ich liczne przedstawienia. Jak zaznaczył prelegent, zaczynają być one traktowane jako integralne istoty ludzkie, co nie było jeszcze oczywiste nawet w czasach Oświecenia (Rousseau pisał, że „przyroda chce, żeby dzieci były dziećmi, zanim zostaną ludźmi”). Mali domownicy nie są malowani z atrybutami dziedziców fortuny, ale z bardziej odpowiednimi dla ich wieku przedmiotami – zabawkami.
PW
Partner nagrania:
***
Ten utwór dostępny jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych 3.0 Polska