Czy ateista może dogadać się z wierzącym?
Wykład prof. Stanisław Obirka, Kawiarnia Naukowa Festiwalu Nauki, 20 kwietnia 2020 [1h06min]
Ja ciągle jestem, choć z trudem, człowiekiem wierzącym. Ateizm jest dla mnie przykładem lustra, w którym się przeglądam, jest sprawdzianem tego, czy wiara ma sens, czy nie przerodziła się w fanatyzm, coś niebezpiecznego – mówił prof. Stanisław Obirek w Kawiarni Naukowej Festiwalu Nauki. Tematem wykładu uczonego był dialog pomiędzy osobami wierzącymi i niewierzącymi.
Nie możesz obejrzeć wykładu? Posłuchaj podcastu:
Spotkanie Kawiarni Naukowej Festiwalu Nauki ze względu na pandemię choroby COVID-19, którą wywołuje wirus SARS CoV-2, po raz pierwszy nie odbyło się w Pałacu Staszica w Warszawie. Dzięki współpracy pomiędzy Kawiarnią a naszym portalem miało jednak miejsce w internecie. Gościem był teolog, historyk i antropolog kultury prof. Stanisław Obirek. Uczony poświęcił swój wykład możliwościom dialogu pomiędzy ateistami a niewierzącymi.
Prof. Obirek: Nie można traktować ateistów jako jednorodnej grupy
Prof. Obirek swoje wystąpienie podzielił na trzy części. Pierwszą z nich poświęcił na wyjaśnienie, czym jest współczesny ateizm. Jak mówił, osób niewierzących nie można traktować jako jednorodną grupę. Skrytykował jednocześnie stanowisko, które jego zdaniem zajmują tzw. nowi ateiści. Według niego „często zachowują się tak, jakby od nich się świat zaczynał”. Tymczasem według prof. Obirka ateizm ma długą historię i nie zawsze występował w opozycji wobec religii i kościoła dominującego. Gość Kawiarni podkreślił, że osoby niewierzące podobnie jak wierzący mogą głęboko przeżywać muzykę Bacha czy zachwyt nad architekturą gotyckich czy romańskich katedr.
Prof. Obirek przypomniał swoje doświadczenie korespondencji ze Stanisławem Lemem, który deklarował się jako ateista. Gość Kawiarni wyznał wówczas pisarzowi, że pod wpływem tego, co mówi i ubiera w kostium powieści, chciałby przestać wierzyć. Lem odparł, że nie może do tego dopuścić. Zdaniem Gościa Kawiarni był to wzorcowy dialog, gdzie nikt nie chce nikogo przekonać.
- Może zainteresuje Cię: Dialog polityczny w najnowszej historii Polski. Wykład prof. Andrzeja Friszke
Uczony mówiąc o nowych ateistach podkreślił, że są oni najbardziej wpływową grupą spośród osób niewierzących. W dyskusjach osób wierzących z niewierzącymi często przywoływane są argumenty z książek Richarda Dawkinsa, Sama Harrisa, Daniela Dennetta czy Christophera Hitchensa. Jak podkreślił Gość Kawiarni, znaczenie tego środowiska wynika z faktu, że w odróżnieniu od takich krytyków religii jak Karol Marks czy Ludwig Feuerbach, używają oni argumentów naukowych. Jako przykład wymienia Dawkinsa, według którego teorii ewolucji Darwina nie można pogodzić z wiarą. Prof. Obirek podkreśla, że sam ceni tego autora ze względu na jego argumenty, które przeczą socjalizującej roli religii.
Prof. Obirek: Cenię agnostyków za to, że „nie wiedzą do końca”
Prof. Obirek rozpoczynając drugą część wykładu, którą poświęcił stanowisku zajmowanemu przez osoby wierzące, zaznaczył, że również się do nich zalicza. – Deklaruję się jako człowiek wierzący, ale wierzący z trudem. Muszę powiedzieć, że od dziecka wiara mnie fascynowała, ale też sprawiała mi ogromne kłopoty – wyznał Gość Kawiarni. Uczony zauważył, że wyznawców religii podobnie jak ateistów nie można traktować jako jedną grupę. Według niego wbrew „stanowisku urzędników pana Boga”, jak wyraził się o kapłanach trzech główny monoteistycznych religii, wiara nie jest warunkiem koniecznym, żeby człowiek poczuł się spełniony. Tymczasem, jak stwierdził, ludzie wierzący przez wieki mieli poczucie wyższości nad niewierzącymi. Stanowisko takie w nomenklaturze teologicznej określa się ekskluzywizmem.
Prof. Obirek podzielił osoby wierzące na trzy typy. Do pierwszego zaliczył wspomnianych ekskluzywistów. Nazwał tak w ten sposób wyznawców, według których nikt poza ortodoksami nie ma szansy na zbawienie. Jako drugi wskazał inkluzywistów. Określił tym mianem ludzi, którzy dopuszczają istnienie innych wyznań, ale posiadają przekonanie, że ich religia jest najlepsza. Do trzeciego typu zaliczył pluralistów, za którego sam się uważa. Jak wyjaśniał, według pluralistów wolą Boga jest istnienie wielu religii. – Pluralizm oznacza, że to jest w pewnym sensie przypadkowe do jakiej religii przynależymy i wręcz wielość jest czymś cudownym – podkreślił Gość Kawiarni.
- Obejrzy też: Polak katolik? Wykład prof. Stanisław Obirka
Uczony wyznał, że szczególnie bliski jest mu agnostycyzm. – Agnostyk to jest ten, który wie, że nie wie – mówił prof. Obirek. Jak mówił, brak całkowitej pewności co do swoich przekonań jest cechą, którą ceni również u niewierzących. – Muszę powiedzieć, że najbardziej sympatyczni dla mnie ateiści, to są ci, którzy zbliżają się do tego „nie wiem do końca”. Czyli nie mają tej pewności neofity ateistycznego, który chce z wszystkich zrobić ateistów – mówił Gość Kawiarni.
Prof. Obirek: Dialog zaczyna się od przekonania, że czegoś nam brakuje
Ostatnią cześć wystąpienia prof. Obirek poświęcił możliwości dialogu pomiędzy wierzącymi i niewierzącymi. Jak mówił Gość Kawiarni, wstępem do niego powinno być przekonanie człowieka, że czegoś mu brakuje. Stąd rodzi się zdaniem uczonego chęć do spotkania z drugim człowiekiem i poznania jego sposobu myślenia. Prof. Obirek po raz kolejny odwołał się do swojego indywidualnego doświadczenia. Przypomniał, że jako jezuita prowadził dialog z osobami niewierzącymi, ale bez intencji przekonania ich do swoich racji. Podkreślił, że odbywał się on w ramach, które stworzył sobór watykański drugi. Jak mówił prof. Obirek, podkreślił on rolę sumienia, które jednych prowadzi do wiary, a innych odwodzi.
Jako osoba zainteresowana dialogiem wierzących i ateistów zainspirował się wymianą korespondencji pomiędzy kard. Carlem Marią Martinim a pisarzem Umberto Eco („W co wierzy ten, co nie wierzy”). Zapragnął wówczas, żeby podobna publikacja ukazała się w Polsce. Wstępem do niej była dyskusja prof. Obirka z filozofem prof. Janem Zwoleńskim. Rozpoczęła ona wymianę korespondencji, która była publikowana na łamach „Życia Duchowego”. Znalazła ona swój finał w postaci książki, w której o wierze i niewierze głos zabrali m.in. Zygmunt Bauman i Stanisław Lem („Co nas łączy? Dialog z niewierzącymi”). Publikację opatrzył wstępem prof. Leszek Kołakowski.
- Może zainteresuje cię: Fizyka a wiara. Wykład prof. Krzysztofa Meissnera
Dialog ateistów i wierzących. „Zamieńmy skakanie sobie do oczu na wzajemne zainteresowanie sobą”
Prof. Obirek zachęcał, żeby wzorem książki zamienić „skakanie sobie do oczu na wzajemne zainteresowanie sobą”. – Bardzo ważne jest, żebyśmy zdefiniowali na nowo kluczowe pojęcia: (…) co znaczy być teistą czy ateistą. Wtedy chyba powoli rozbroimy to, co jest najgorsze w kulturze czy w życiu razem ludzi. To są stereotypy, przesądy, to co mamy w głowie. To są często etykietki. Szkodliwe, nie mające związku z rzeczywistością wyobrażenia o innych, o obcych, które sprawiają, że my sami jesteśmy ofiarami naszych własnych lęków, przesądów, stereotypów – mówił Gość Kawiarni.
Uczony postulował również, żeby teksty religijne wzorem post modernizmu czy Paula Derridy dekonstruować i próbować odczytać na nowo.
- Zobacz też: Jak rodził się judeochrześcijański monoteizm?
Więcej, w tym odpowiedzi na pytania widzów, w nagraniu wykładu.
/PW
Organizator wykładu:
***
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.